Fot. Stanisław Strelnik

Andrzej Malik
ur.1955

Harmonista Andrzej Malik pochodzi z Bąkowa w mikroregionie kajockim (Radomskie). Matka muzykanta, Marianna Malik, jest znakomitą śpiewaczką; repertuar mazurkowy Andrzej Malik poznawał z jej przyśpiewek. W Bąkowie wówczas żyło jeszcze dwóch dobrych skrzypków – Franciszek Siwiec i Jan Kietla a w okolicy grało kilku sławnych harmonistów:  Władysław Gaca – brat Piotra i Jana Gaców, Walenty Kędzierski, Stanisław Gaca – syn Piotra. Ich grę i repertuar poznawał w młodości.

Pierwszą harmonię kupił mu ojciec u Stanisława Lipińskiego, harmonisty i organmistrza w Radomiu w 1970 roku. “Było to  na początku października” – mówi. “Gry uczyłem się sam. W Boże Narodzenie grałem na zabawie a już następnego roku na Wielkanoc ze skrzypkiem Józefem Zarasiem ogrywałem pierwsze wesele w Sadach. Ręce popuchły, ale jakoś się wytrwało.”

Ogrywał wesela z wieloma innymi skrzypkami: Józefem Papisem, Piotrem Gacą, Janem Gacą. Koło połowy lat 1980. przeprowadził się do Wrzeszczowa koło Przytyka, potem do Przysuchy, ale ludzie tam już nie chcieli na weselach składów typu skrzypce – harmonia. Podobnie było w Skrzyńsku, gdzie teraz mieszka. Grał w tych czasach z zespołem o modniejszym wtedy instrumentarium; gitara (grał na niej Wojciech Dubeltowicz), saksofon (różni muzycy), perkusja (Kazimierz Wiktorowicz), harmonia (Andrzej Malik). Czasem dobierali do składu również trąbkę. Tak było do 91 roku, kiedy Malik wyjechał do pracy, wtedy sporadycznie jeszcze przyjeżdżał i chodził po weselach, a od 1995 już definitywnie przestał grać.

W 2009 powrócił z Niemiec i  zaczął chodzić na folklory, imprezy. Zapraszany chętnie, bo zarówno świetnie zna i gra w dawnej manierze mazurki, oberki i polki, ale też bardziej współczesny repertuarweselny: walce, fokstroty, marsze, tanga, rumby i modne przeboje z lat 1970-1990.

W Młynie Harmonistów zagrał z Janem Kmitą na skrzypcach i Józefem Kamińskim na barabanie.

GOSTOMIA 2016