Marian Bujak

dokumentacja foto i video, wspomnienie Andrzej Bieńkowski

Marian Bujak urodził się w Koryciskach koło Wieniawy, przeniósł się do Szydłowca w 1947 roku. Od 7 roku życia uczył się grać na skrzypcach u dziadka muzykanta. Po dziadku Karolu Piaście (1865-1945) przejął “styl i akcent w graniu”. Dziadek brał 10-letniego Mariana Bujaka na wesela, na muzyki. Grał wtedy sekund, czasem unisono, chodzili już bez dziadkowych basów, tylko z bębenkiem. W wieku 12 lat Bujak zaczął chodzić na muzyki z bębnistą a od 15 roku życia z harmonią. Okolice Szydłowca słynęły z harmonii pedałowych. Najlepsi harmoniści zapraszali Bujaka do swojej kapeli, grał z Kurzawą z Pawłowa, Józefem Bębenkiem, Siemieńcem z Załawy, Masiarzem z Szydłowca, Gołąbkiem z Wysocka, Siwakiem z Chustek.
Nut uczył Bujaka nauczyciel z Mniszka – Kalita. Dzięki nutom szybko “podłapywał” fokstroty, walczyki, slofoksy. Przez cztery lata grał na harmonii, ale ją sprzedał w 1955 roku i wrócił do skrzypiec. Mówił, że uczył melodii Jana i Stanisława Wlazłów z Wieniawy.
Z zawodu był inkasentem, ale głównym jego zarobkiem było nielegalne wtedy garbowanie skór. Woził je do Mogielnicy i Warszawy na sprzedaż. Dorabiał jako skrzypek weselny.

spisane wg. wywiadu z Marianem Bujakiem (przeprowadzonym 16 czerwca 1992 przez Andrzeja Bieńkowskiego, z taśmy filmowej VHS 56V)

Sztuka przetrwania

Opowieść skrzypka Mariana Bujaka z 2003 roku

Jak wchodziłem do domu weselnego, to siadałem w rogu po prawo od wejścia. Tam było najbezpieczniej. Tam tancerze nie wytrącali skrzypiec z ręki. Tańczono w kole. Często było tak, że na weselu grały dwie kapele. Osobno u młodego i młodej. U młodego była gorsza. Jak szli goście, to przerywaliśmy grę i szliśmy pod dom ich powitać, grając marsza. Za to mi wrzucali pieniądze do skrzypiec – tak zwane wrzutki. Tośmy wynajmowali za parę groszy  chłopaków, żeby czuwali, czy kto nie idzie.

Jak był mróz, a grałem na furmance do kościoła, to miałem rękawiczki bez palców. Palce rozgrzewałem wódką. Trzeba było uważać, bo jak na weselu zaczynała się bijatyka, pierwsze ciosy szły w wiszącą u pułapu lampę naftową. Trzeba było stamtąd wiać, bo od razu wszystko co pod ręką leciało w tamtą stronę. Na koniec wesela graliśmy fotra, kozaka i marsza. Jechaliśmy na wesele we wtorek. Wesele było od środy do czwartku wieczór.

Jakeśmy odjeżdżali, to starszy drużba płacił kapeli. Jak się weselnikom podobaliśmy, to pytał, czy zagramy na poprawinach. Ale to była połowa sumy za wesele. Poprawiny były w niedzielę po sumie od południa do jedenastej w nocy. Tam graliśmy z głowy. Bo na weselu to graliśmy tylko to, co nam zaśpiewano. Po weselu odwożono nas furą do domu.

A wie pan, jaka była bieda? Chleb to piekliśmy dwa razy w roku: na Boże Narodzenie i w żniwa. Jedliśmy kartofle i barszcz. O mięsie to się nawet nie marzyło. Wszystko sprzedawaliśmy na targu. Jak ktoś na przednówku pożyczał zboże, to nie płacił, ale musiał odpracować.

fragment książki Sprzedana muzyka Andrzeja Bieńkowskiego, wydawnictwo Czarne, 2007

Fotografie archiwalne: Archiwum Muzyki Wiejskiej

Biogram

Marian Bujak 1920-2005 / Radomskie
Marian Bujak urodził się w Koryciskach koło Wieniawy, mieszkał w Szydłowcu. Okolice Szydłowca słynęły z harmonii pedałowych. Najlepsi harmoniści zapraszali Bujaka do swojej kapeli.
Niewielu spotkałem skrzypków tak głęboko identyfikujących się ze swoją muzyką. Niezwykłość Mariana Bujaka to obok jego gry, wiedza o oberkach i mazurkach. Obdarzony niezwykłą pamięcią wiedział, czyj jest grany przez niego ober, kto go grywał, na jakim weselu go usłyszał, komu najbardziej się podobał itp. Wiedza ta była kiedyś muzykantowi niezbędna, żeby mógł się poruszać w skomplikowanym świecie zakazów i nakazów obowiązujących na weselach.

Nagrody:
1979 – Nagroda główna – Baszta na FKIŚL w Kazimierzu Dolnym w kategorii kapel 
1992- Nagroda im. Oskara Kolberga

Więcej:
muzykatradycyjna.pl

Archiwa:
Polskie Radio RCKL, Zbiory Fonograficzne IS PAN, Archiwum Muzyki Wiejskiej fundacji Muzyka Odnaleziona, zbiory In Crudo

Publikacje:
2001 – Ostatni wiejscy muzykanci Andrzeja Bieńkowskiego, wyd. Prószyński i S-ka (2012 – drugie wydanie, Wydawnictwo Muzyka Odnaleziona)
2007 – Sprzedana muzyka Andrzeja Bieńkowskiego, wyd. Czarne

Dyskografia:
2002 – Portret muzykanta – Marian Bujak z Szydłowca, płyta wyd. In Crudo , (2014 – wyd. II zmienione i rozszerzone)

2010  Mazurki do wynajęcia, Wydawnictwo Muzyka Odnaleziona, nr. 5 Mazurek Bąk, nr. 22 Rekrut

Artykuły powiązane:

napisz do nas

Not readable? Change text. captcha txt
0
Share This
0
    0
    Twój koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu