Joanna Rachańska

dokumentacja foto i video Andrzej Bieńkowski, wspomnienie Maria Baliszewska

Joanna Rachańska, wielka postać tradycji Zamojszczyzny. Śpiewaczka weselna, która pamiętała niezliczone pieśni. W roku 1996, kiedy z nią rozmawiałam, mówiła o nich tak: „Ja jakem pasła krowy – u nas takie byli pastwiska – ja już tak śpiewała te piosenki, że naprawdę nad podziw. Taka łąka była i te piosenki rozmaite, te przyśpiewki jakem tam tylko wiedziała, śpiewała. A na ostatku jak już tę krowę trzeba było pędzić do domu, tom śpiewała:  Pieśni moje pieśni, gdzie ja was podzieję, zabierę w zapaski, po polu rozsieję. Jak mi będzie dobrze, to ja was pozbieram, jak mi będzie bida, to pozapominam”.

Wcześnie wyszła za mąż. Władysław, który walczył we wrześniu 1939 roku znalazł się w niewoli, a ona cierpiała wielką biedę. Ta bieda nie zmieniła jej pogodnego nastawienia do życia, do śpiewania. Kiedy poznałam ją w Kazimierzu, podczas festiwalu w 1973 roku, wyglądała jak pogodna rzeźba: twarz poorana zmarszczkami, chusteczka na głowie, malutka z nieodłącznym uśmiechem na twarzy, który rozświetlał ją, kiedy stała na festiwalowej scenie. Chętnie snuła śpiewane wspomnienia siedząc na ławeczce przed domem.

„Ej wy moje kosy rosy rozplecie, oj łado” –  śpiewała do rozplecin, nieistniejącej obecnie części obrzędu wesela, z zaśpiewem przypominającym o bogini Łado (z starosłowiańskiej mitologii), o której istnieniu nie wiedziała. W pieśni weselnej pozostał taki zaśpiew, który pewnie liczy sobie nawet tysiąc lat.

Biogram

Joanna Rachańska 1918-2001
Joanna Rachańska z d. Karwańska urodziła się we wsi Szlatyn na Zamojszczyźnie, na pograniczu polsko-ukraińskim. Ukończyła szkołę podstawową, zajmowała się gospodarstwem rolnym we wsi Łubcze, gdzie zamieszkała poślubiwszy Władysława Rachańskiego. Uczyła się pieśni od mamy i babci, śpiewała je pasąc krowy. Przez wiele lat śpiewała na weselach, uczyła też dzieci pieśni. Kilkakrotnie występowała na Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu, sama i w konkursie „Duży-mały” z wnuczkiem, zawsze zdobywając nagrody. Znała bardzo dużo pieśni wszystkich gatunków od kołysanek począwszy, przez pieśni weselne, żniwne, ballady. Ślady polsko-ukraińskiego pogranicza kulturowego, gdzie mieszkała, są w jej pieśniach, gwarze, mieszaninie słów i języków.

W 1996 roku otrzymała Nagrodę im. Oskara Kolberga

Więcej:
MuzykaTradycyjna.pl 

Archiwa:
Zbiory Fonograficzne ISPAN, Polskie Radio RCKL, Radio Lublin, Muzeum Wsi Lubelskiej, UMCS w Lublinie, Muzyka Odnaleziona

Publikacje:
2005 – Śpiewanejki moje Jan Adamowski
1992 – Wierzenia i zwyczaje polsko-ruskiego pogranicza „Twórczość ludowa” nr 3-4 Jan Adamowski
1988 – W polu lipejka Jan Adamowski
1986 – Kolędowanie na Lubelszczyźnie red. Jerzy Bartmiński i Czesław Hernas

Dyskografia:
1980 – Polskie kapele ludowe, Pronit 0023, 1980 (A ktoż moje kosy rozpleci, Oj kołysz mi się kołysz), Pronit 0022, 1980 (Posadziłam kukurydzę)
1993 – Pologne: Chansons et danses populaires – Poland: Folk Songs and Dances, VDE (1 pieśń)
1997 – Lubelskie z serii Polskie Radio RCKL, Muzyka Źródeł vol. 3, wybór i oprac. Maria Baliszewska i Anna Szewczuk-Czech
2006 – Od narodzin do śmierci z serii Polskie Radio RCKL, Muzyka źródeł vol. 23, wybór i oprac. Maria Baliszewska i Anna Borucka-Szotkowska
2009 – Wokół dziecka  z serii Polskie Radio RCKL, Muzyka Źródeł vol. 27, wybór i oprac. Anna Szewczuk-Czech i Kuba Borysiak
2012 – Lubelskie. Polska pieśń i muzyka ludowa. Źródła i materiały red. Jerzy Bartmiński, cz. 1-5, Lublin 2011, 27 utworów na 6 płytach dołączonych do wydawnictwa

Artykuły powiązane:

napisz do nas

Not readable? Change text. captcha txt
0
Share This
0
    0
    Twój koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu